Na internecie można znaleźć wiele recenzji tego „małego wariata”. Być może nie trafiłeś bezpośrednio na niego ponieważ jest wiele klonów, które kształtem, ceną czy wyposażeniem praktycznie nie różnią się od siebie, stąd większość właściwie trudno od siebie odróżnić. Jest jednak jeden wyjątek. Jest nim Furibee F36, który dostępny jest jedynie na tej stronie.
Dlaczego warto?
Jest on wyjątkowy ponieważ w porównaniu z innymi microdronami jest dużo mocniejszy.
Silniki, które są w zestawie to 6 x 15 mm 38 000kv co sprawia, że ten mały wariat nie ma sobie równych w tej klasie. Oryginalny Tiny Whoop to dużo większy koszt tylko dlatego, że był on pierwszym quadem tego typu do, którego ktoś podczepił małą kamerę i rozpoczął erę micro FPV.
Furibee F36 jest najszybszym, najlżejszym i najmocniejszym microdronem z wszystkich ogólnie dostępnych zestawów RTF, a jego cena to naprawdę niezła okazja.
Co otrzymujemy w zestawie?
Poza standardowym wyposażeniem, czyli samym quadcopterem w zestawie znajduje się oczywiście bateria 150mah 3.7v 20C oraz ładowarka USB, 4 zapasowe śmigła, mini śrubokręt pozwalający otworzyć klapkę od pilota/aparatury i umieścić w niej 3 baterie AAA (małe paluszki), które nie są dołączone w zestawie, a także instrukcja obsługi w języku angielskim i chińskim.
Tak naprawdę jeżeli ktoś latał kiedykolwiek dronami i wie jak one się zachowują to sama obsługa sprowadzą się do przełączania między dwoma trybami lotu szybko/wolno oraz wciśnięciem prawej gałki do wykonania automatycznych flipów.
Trochę o FPV
Jak wiadomo nie samym LOS’em (czyli lotem w zasięgu wzroku) człowiek żyje, więc co z FPV? Wyposażenie tego małego quada w kamerę i VTX wiążę się z przylutowaniem 2 kabelków do płyty głównej (FC) drona. Jako że operuje on na baterii jedno-celowej czyli 3.7V, a popularne ostatnio kamery połączone z nadajnikiem muszą być zasilone prądem o napięciu od 3.3 do 4.2V sprawia, że instalacja podglądu na żywo jest dziecinnie prosta.
Furibee F36 nadaje się do tego zabiegu bardzo dobrze ze względu na swoją moc. Inne quadkoptery tych rozmiarów jak (np. H8 mini) po zainstalowaniu nawet 5 gramowej kamery z nadajnikiem wideo stają się bardzo ociężałe i mimo, że latanie fpv dalej jest możliwe, to czas lotu zostaje skrócony do 1-2 minut, a żywotność silników także raczej nie zostanie przedłużona po tym zabiegu.
Quady te po prostu są do tego za słabe. Dlatego śmiało polecam FuriBee F36, który po dodaniu FPV ma spory zapas mocy.
Podsumowanie
Furibee F36 z Gearbest to dla mnie najlepszy najlepszy wybór dla osób, które dopiero zaczynają przygodę z latającymi zabawkami, ale także dla tych, którzy już latają większymi maszynami, ale ciągle im mało.
Quad tego rozmiaru pozwala nam na zabawę nawet bez wychodzenia z domu, a jej wytrzymała konstrukcja wytrzyma długi proces nauki latania niejednego dziecka.
Po dodaniu FPV zabawa staje się jeszcze ciekawsza. Najtańsza kamera wraz z nadajnikiem to koszt ok 50 zł wraz z wysyłką, więc jak na zabawkę o tak wielkich możliwościach koszt rozpoczęcia swojej przygody z dronami jest bardzo niewygórowany.
Ale zdaje się, że nie ma w sprzedaży silników i innych podzespołów na wymianę, więc to jest trochę taki jednorazowy model.
I już chyba brak w sprzedaży – widocznie przestali produkować, bo za dobry, więc nieopłacalny w produkcji i sprzedaży.
w Polsce dziś niewiele jest tak naprawdę podzespołów dostępnych do żadnego drona, no może poza DJI. Części da się kupić na giełdach modelaskich, facebooku, olx itp., ale spójrzmy prawdzie w oczy, przecież to zabawka, która kosztuje 50 zł! Kup takie dwa i będziesz miał pełno części jak jeden się zepsuje :D