Po dość długim oczekiwaniu dotarły do mnie nowe silniki Racerstar AirC i musze przyznać, że wyglądają bardzo obiecująco.


Racerstar AirC


Są to solidne aczkolwiek w miarę rozsądne cenowo komponenty, które gwarantują, że dron będzie latał dobrze, będzie miał niezłą moc, obraz będzie czysty, a w przypadku mocniejszego kreta nie rozpadnie się na części, choć wiem, że ktoś zaraz powie “Co się nie rozpadnie? Potrzymaj mi piwo!” Wykonanie premium, ale jednak dużo niższa cena. Racerstar AirC wyglądem przypominają trochę Emaxy Eco II, jednak specyfikacja AirC jest znacznie lepsza.

Racerstar AirC występują w dwóch wersjach kolorystycznych, które definiują też ich rozmiar:

  • Różowe 2306.5 (1650KV pod 6S i 2450KV pod 4S)
  • Niebieskie 2207.5 (1850KV pod 6S i 2550KV pod 4S)

Zaprojektowane przez iFlight, posiadają wszystkie ceny silnika premium. Owalny dzwonek typu Unibell znany nam dobrze z Xingów wykonany jest (tak jak i podstawa) z wysokiej jakości aluminum 7075.

Mamy tu oczywiście również tytanowy wał, odporne na temperaturę zakrzywione magnesy N52H, grube uzwojenie oraz śrubę imbusową zamiast pierścienia Segera.

Specyfikacja niestety nie podaje typu oraz producenta wykorzystanych tu łożysk, choć sądząc po ogólnej budowie, na pewno nie są to elementy z najniższej półki.

Przewody według moich pomiarów mają ok. 155 mm, a silnik wraz z nakrętką waży niewiele ponad 38g. Dołączone śruby M3x8 idealnie pasują do ramion o grubości 5,5 mm.

Przy zakupie 4 szt. ich cena spada jeszcze bardziej, więc zachęcam do sprawdzenia aktualnej. Więcej na temat ich realnej mocy, wytrzymałości itp. już wkrótce…


Racerstar AirC