Kilka podstawowych danych o Bluedio T4S
Bluedio to chińska marka, która mogła już obić ci się o uszy. Swoją sławę zyskali w dużej mierze przez często polecany tani, ale zarazem bardzo fajnie grający głośnik bluetooth Bluedio BS-5.
Firma produkuje głównie sprzęt muzyczny, a dokładniej słuchawki, bo w jej ofercie królują tego typu produkty. Model z literą T, który właśnie testuję jest już czwartą generacją tych słuchawek. Były już Bluedio T2, które swoją drogą bardzo fajnie wyglądają, T2+, T3, T3+, T4, oraz najnowsze i najciekawsze T4S. Nie będę porównywał ich do wcześniejszych wersji słuchawek, bo wystarczy że napiszę iż jest to właśnie najnowszy i technologicznie najbardziej zaawansowany model w tej serii.
Słuchawki Bluedio TS4 pozwalają nie tylko na słuchanie muzyki, ale również kontrolę odtwarzacza czy rozmowy telefoniczne dzięki wbudowanemu mikrofonowi, ale o szczegółach już za chwilę.
Co znajdziemy w pudełku?
Wyposażenie dla tego produktu jest raczej standardowe. Oprócz samych słuchawek dostajemy obszerną instrukcję obsługi w kilku językach, kabel USB do USB-C, który posłuży nam do ładowania sprzętu, kabel USB-C do mini-jack, czyli popularne wejście słuchawkowe, aby umożliwić nam użytkowanie Bluedio T4S nawet przy wyładowanej baterii, albo z urządzeniami, kótre nie są wyposażone w moduł Bluetooth oraz niewielki zamszowy worek służący do transportu słuchawek, choć w moim przypadku takie rozwiązania się raczej nie sprawdzają i nie sądzę, żebym kiedykolwiek go użył.
No i to tyle na temat opakowania i zawartości, co z elektroniką? Dźwiękiem? Czy dodatkowymi funkcjami słuchawek?
Co oferują słuchawki Bluedio T4S
Całkiem sporo jak na słuchawki za trochę ponad 50 dolarów. Zacznijmy od samego wyglądu. Dobre materiały, ciekawa stylistyka no i bardzo przyzwoite wykonanie. Skóra, którą obszyta jest górna cześć słuchawek oraz same głośniki jest miękka i przyjemna w dotyku, a także sprawia wrażenie całkiem solidnej (oznacza to, że nie powinna wytrzeć się czy zniszczyć zbyt szybko).
Każda słuchawka obraca się o 90 stopni w osi Y oraz 90 stopni w osi X, co pozwala na łatwiejsze ich przechowywanie oraz dostosowanie do naszych potrzeb, dodatkowo osoby posiadające trochę większą głowę również nie powinny mieć problemu z ich długością, gdyż Bluedio T4S oferują aż 10 stopniową regulacje w tym zakresie.
Inne funkcje słuchawek
- Kilka przycisków umieszczonych na lewej słuchawce oferuje nam nie tylko możliwość zmiany głośności, ale również bezpośredni sterowanie odtwarzaczem bluetooth np. podłączając słuchawki do telefonu możemy zmieniać oraz pauzować utwory w playerze (np. Spotify) bez zaglądania na ekran komórki.
- Wbudowany mikrofon pozwoli nam również na prowadzenie rozmów oraz odbieranie i zakańczanie połączeń. To wygodna opcja, która jeżeli użytkujemy słuchawki np. podczas spacerów na pewno znajdzie swoje zastosowanie.
- ANC to specjalny tryb zmniejszający szum otoczenia, który pozwala nam słyszeć jeszcze lepszy dźwięk w słuchawkach. Jest uruchamiany za pomocą jednego dedykowanego przycisku, a o jego aktywacji informuje nas dioda led.
- Jak deklaruje producent dzięki technologii szybkiego ładowania już po ok 10 minutach możemy cieszyć się wysokim naładowaniem baterii, która powinna starczyć na 3 godziny ciągłego słuchania muzyki.
Najciekawsze zostawiłem na koniec…
Jaka jest jakość dźwięku w Bluedio T4S, bo to przecież najważniejsza cecha dobrych słuchawek. Muszę napisać, że jestem bardzo zaskoczony. Nie spodziewałem się tak dobrego i czystego dźwięku, a w dodatku bardzo solidnego basu w chińskich słuchawkach za 160 zł.
Gdyby nie to, że są mimo wszystko trochę cięższe, to śmiało porównałbym jakość dźwięku do dwa razy droższych słuchawek, których używam na co dzień, a mianowicie Sony Gold, dlatego jeżeli szukasz solidnie wykonanych, dobrze grających, a do tego bezprzewodowych słuchawek myślę, że Bluedio T4S, to opcja którą warto rozważyć. Być może dziś pojawiła się na nie nawet jakaś przecena?