Można zauważyć, że wszystkie gotowe quady Emaxa, to każdorazowo spory sukces firmy. Praca jaką wykonują projektując i składając do kupy wszystkie elementy procesu produkcji gwarantuje im zawsze dużą popularność oraz zapewne niezłe wyniki sprzedażowe każdego ich nowego “projektu”. Był Emax Hawk 5, Emax Baby Hawk (i kilka jego wersji), a teraz czas na najmniejszego w rodzinie, czyli Emax TinyHawk’a.
Kiedy zobaczyłem jego pierwsze zdjęcia wiedziałem, że musi za tym stać kilkadziesiąt, a może i nawet kilkaset godzin projektowania i testów, które na pierwszy rzut oka pokazują, że nowy produkt Emax’a jest całkiem inny niż pozostałe. Widać, że TinyHawk to quad przemyślany i zbudowany ze sporą troską o detale, czy to jednak wystarczy do konkurowania z wieloma nowymi i popularnymi ostatnio modelami jak Happymodel Mobula 7 czy Eachine Trashcan.
Specyfikacja Emax TinyHawk
Zauważyliście, że wszystkie, ale to absolutnie wszystkie “Tiny Whoopy” posiadają ramę w konfiguracji “True X”, gdzie wszystkie silniki są równo rozłożone po każdej stronie względem środka ramy? TinyHawk przełamuje ten schemat i choć nie bardzo wiem, jakie konkretnie profity płyną z takiego zabiegu, to jest to pierwszy whoop z ramą w stylu “Stretch X”. Ciekawe…
Przyjrzymy się specyfikacji Tiny Hawka oraz temu co znajdziemy w zestawie:
-
Flight Controller z procesorem F4 i gyro MPU6000
- 3A ESC w konfiguracji 4 in 1
- Odbiornik FrSky obsługujący tryb D8 (wersja FlySky nie jest dostępna)
- Bezszczotkowe silniki Emaxa 08025 15000kv z 40mm 3-płatowymi śmigłami Avan
- Kamerę z sensorem CMOS 600TVL
- VTX 25 mW z 37 kanałami
- Lipo 1S HV 450 mAh 80C / 160C
- Ładowarkę USB
Jak zauważycie jest całkiem nieźle FC z szybkim procesorem, specjalnie zaprojektowane silniki, przyzwoita CMOS’owa kamera oraz VTX obsługujący Smart Audio. ESC nie są zbyt “mocne”, ale nie zapominajmy, że to quad, który lata na 1S, a silniki wraz z specjalnymi śmigłami stworzonymi dla TinyHawka są odpowiednio wydajne, a do tego niezbyt “prądożerne”.
Co go wyróżnia?
TinyHawk jest “innym” whoppem z wielu powodów, ale zacznijmy od początku. Zauważyliście na pewno jak wygląda sama rama? Efekt pracy nad uzyskaniem jak najlepszej aerodynamiki sprawił, że w tej ramie praktycznie nie znajdziecie żadnych ostrych krawędzi. Każda krzywizna jest zaokrąglona, co jak twierdzi Emax pozwala TinyHawk’owi na rozwinięcie prędkości nawet 56 km/h i to na baterii 1S!
Przyglądając się bliżej samej ramie, po pewnym czasie zastanawiałem się, gdzie są właściwie anteny od VTX’a i odbiornika? Okazuje się, że te zdecydowano się ukryć pod “obudową” kamery, zdaje się właśnie dlatego, żeby zabezpieczyć je przed uszkodzeniami, a jednocześnie uzyskać jeszcze lepszą aerodynamikę.
Przyjrzyjmy się też silnikom. Specjalnie zaprojektowane motory zamontowane są odwrotnie, aby jak najbardziej obniżyć środek ciężkości, co ma znacznie poprawić charakterystykę lotu. Nawet śmigła stworzono specjalnie dla tego modelu, a ich wygląd i sposób montażu też jest nietypowy, bo choć jak tradycyjne śmigła wciska się je na środkowy wałek silnika, to są one dodatkowo oparte na dzwonku. Ten zabieg nie tylko wzmacnia całą konstrukcję, ale i zdecydowanie niweluje wszelkie drgania jakie mogą powstać podczas wysokich obrotów.
Dodatkowym atutem zestawu jest niewielki zapinany na zamek błyskawiczny, czarny “case”, czy jak ktoś woli etui, w którym mieszczą się wszystkie elementy zestawu oraz zdecydowanie ułatwia to transport tego mikrusa.
Tak jak w przypadku Hawka 5, zanim TinyHawk trafi w wasze ręce zostanie “wypidowany” przez profesjonalnych pilotów Emaxa, więc każdy kto boi się pidów lub po prostu się na tym nie zna może być spokojny.
Jak zatem lata TinyHawk?
Bardzo przyzwoicie, to mało powiedziane. Latało mi się nim świetnie i w pomieszczeniach i na zewnątrz. Jedyne co należy zrobić na początku to zdecydowanie podnieść rate’y oraz np. “angle strenght” i “angle limit”, jeżeli preferujecie ten tryb lotu. W stockowych ustawieniach TinyHawka jego ruchy w acro są zdecydowanie za wolne, ale jak też można zauważyć po wydanym ostatnio zestawie RTF (wraz z goglami i radiem) TinyHawk skierowany jest raczej do początkujących pilotów. Nie zrozumcie mnie źle. Każdy kto mniej lub bardziej radzi sobie z acro, będzie się świetne bawił, jest to tylko kwestia kilku ustawień, która może zmienić tego powolnego whoopa w bardzo szybkiego quada.