Pierwszy Split był rewolucją i choć sam wtedy bardzo interesowałem się tą kamerą, to nigdy niestety nie udało mi się jej przetestować. Ostatnio jednak postanowiłem sprawdzić kamerę Caddx Turtle, a obecnie w moje ręce trafił również najnowszy Split 2S. Zatem zaczynajmy. 

Runcam Split 2S to już piąta (wliczając najnowszego Splita mini 2) generacja kamer tego producenta, które potrafią przesyłać analogowy sygnał wideo, jednocześnie nagrywając obraz w wysokiej rozdzielczości na kartę microSD.

Podczas tej drogi Runcam napotkał na wiele problemów oraz nie zawsze podejmował właściwe decyzje np. wypuszczając Splita z dwoma płytami PCB (komu to ma się do stacka zmieścić?) Wtedy nie było jeszcze ram w stylu Acrobrata z miejscem na dwa stacki i zamontowanie tej kamery nie zawsze było takie proste. Nie będziemy tu jednak już wspominać poprzednich generacji, czas na test najnowszego Splita 2S.

Co siedzi w Runcam Split 2S?

Split 2S to kamera w rozmiarze micro (19mm x 19 mm) z klasycznie jak w przypadku większości nowych kamer zmiennym współczynnikiem proporcji między 4:3, a 16:9.

Dla tych lubiących mniejszy format (4:3), obraz po bokach będzie przycięty i FOV z 170° będzie zmniejszone do 140°. Zmiana formatu nie ma jednak zastosowania do tego nagrywanego na kartę microSD, bo bez względu na to, co wybierzemy w ustawieniach kamery będzie miał rozdzielczość FullHD i 60 kl./s (w najlepszej opcji) i zawsze FOV na poziomie 170°.  Kamera ta oczywiście pozwala także na zmianę trybu pracy między NTSC (720 x 480 px), a PAL (720 x 576 px).

Do “splita” za pomocą dość sztywnej, krótkiej taśmy przymocowana jest pełnowymiarowa (otwory 30 mm x 30 mm) płytka PCB, która posiada slot na karty o maksymalnej pojemności 64GB. Zalecana karta microSD powinna mieć standard Class 10 lub wyższy. Jeżeli nie wiesz co to oznacza zapraszam cię do artykułu: “Jaką kartę microSD kupić? Sprawdź nasz test. Wyjaśniamy też pojęcia SDHC, SDXC, UHS, Class”

Z boku samej płytki znajdują się dwa przyciski służące do włączania WiFi oraz wznawiania i zatrzymywania nagrywania oraz dwa porty: micro USB oraz konektor służący do podłączenia małego modułu WiFi, który pozwoli nam na podgląd obrazu z kamery na żywo na telefonie oraz zmianę wszelkich ustawień kamery, w tym ustawienie auto-record, które rozpocznie nagrywanie, kiedy kamera dostanie napięcie.

W najnowszym Splicie znajdziemy też niewielki buzzer informujący o różnych stanach kamery oraz mikrofon, który zarejestruje dźwięk w naszym nagraniu HD.

Wydaje się to oczywiste, ale testowany wcześniej Caddx Turtle w pierwszej wersji mikrofonu nie posiadał w ogóle, a w drugiej został on jakby “doczepiony” na dwóch krótkich kabelkach. W przypadku Runcama jest to rozwiązane zdecydowanie lepiej.

Jedną z dodatkowych ciekawostek są też umieszczone na płycie pady TX i RX, które po podłączeniu do wolnego UART’u na FC i odpowiedniej konfiguracji (ustawienie jako UART’u jako Runcam Device w BetaFlight) pozwolą nam na zmianę trybów kamery, włączanie i wyłączanie nagrywania i kilka innych opcji obsługiwanych bezpośrednio z transmitera.

Aplikacja

Do działania aplikacji potrzebne jest coś w rodzaju pendrive’a – mały moduł WiFi, który na czas konfiguracji musimy umieścić w odpowiednim porcie i aktywować. Wiem, że testowaną dziś kamerę wiele sklepów sprzedaje też bez tego modułu o kilka dolarów taniej, ale wtedy do konfiguracji potrzebny będzie jeden z joysticków Runcama i podpięcie go pod pady TX i RX, aby wejść do menu, choć przyznaję, że to tylko moje domysły, bo nie miałem okazji tego sprawdzić.

Wszelkich ustawień możemy dokonać pobierając bezpłatną aplikację RuncamApp z Google Play. Aplikacja obsługuje nie tylko najnowszego i starszego Splita, ale również Runcam 4, 3 i 3S, Runcam 2 oraz jakieś kamery do AirSoftu, o których istnieniu całkowicie nie miałem pojęcia.

Jeżeli chodzi o samą aplikację, to muszę wspomnieć też, że twórcy aplikacji przy pierwszym połączeniu z prowadzą jak za rączkę, aby rozpocząć prawidłowe połączenie z kamerą. Wygląda to w stylu: “tu wciśnij, poczekaj aż lampka zacznie migać, później wciśnij ten przycisk” itd. To sprawia, że cały proces połączenia kamery z aplikacją jest szybki i bardzo ułatwia całą konfigurację.

Sama aplikacja jest również działa szybko i bez zacięć, a do tego jest prosta, wygodna w użytkowaniu i z tego co widzę cały czas rozwijana, bo odkąd ją zainstalowałem (niewiele przed tym zanim otrzymałem swojego Splita) dostała już dwie aktualizacje.

Czas na najlepsze, czyli jakość wideo

Pogoda nie sprzyja już lataniu, dni są krótkie, a za oknem deszcz, śnieg lub silny wiatr, dlatego test ten będzie dość krótki, ale mam nadzieje, że da ci orientacyjny podgląd na to czego możesz się spodziewać zakładając tą kamerę do swojego quada. Jako mały bonus w wideo również porównanie obrazu z najnowszym Splitem 2 Mini. Jak myślisz, czy większy może więcej?

Podsumowanie

Runcam Split 2S ma zdecydowanie więcej do zaoferowania niż Caddx Turtle, ale to wciąż nie jest jakość na poziomie dedykowanej kamery HD. Jest to rozwiązanie tańsze i zdecydowanie lżejsze, a jak wiadomo waga Session’a, czy jakiejkolwiek innej kamery robi sporą różnicę w dostępnej mocy,  czy samym zachowaniu quada w powietrzu, ale wciąż nie zastąpi ona wysokiej jakości sprzętu przeznaczonego tylko do nagrywania obrazu w wysokiej rozdzielczości.

Wydaje się mimo wszystko, że obraz jest całkiem przyzwoity, brakuje mu czasami jakby bitrate’u (ilości danych na sekundę), przy gwałtownych ruchach w obrazie widać “duże kratki”, to często oznaka tego, że kamera nie może zarejestrować odpowiedniej liczby danych i zapisać ich na karcie sd. Kompresja na You Tube trochę to wygładziła, ale w czystym pliku widać to znacznie wyraźniej. Kamera ma swoje wady i zalety jak prawie każdy produkt. Poniżej krótkie zestawienie.

  • Podoba mi się Aplikacja, bo to łatwy i szybki sposób na zmianę ustawień czy możliwość obejrzenia swojego nagrania w HD już kilka sekund po lądowaniu.
  • Podoba mi się jej kształt (w porównaniu do poprzedniego, kwadratowego splita) i mały rozmiar oraz to, że jeżeli latasz na standardowych kamerach i nie masz jak zamontować kamery w rozmiarze microw swojej ramie, to w zestawie znajdziesz adapter.
  • Podoba mi się to, że teraz samo połączenie (taśma) oraz karta SD, mają dodatkowe metalowe osłony, które należy przykręcić do płyty PCB i w ten sposób zabezpieczamy całą płytę przed uszkodzeniem, taśmę przed wypięciem, a kartę przed złamaniem czy zagubieniem.
  • Jeżeli chodzi o minusy, to wciąż dodatkowa płytka w stacku, więc często przy 4-in-1 ESC i VTX’ie 30 x 30 mm możemy mieć spory problem z jej zamontowaniem.
  • Taśma łącząca kamerę z płytą jest też dość sztywna i niezbyt długa, a po jej uszkodzeniu nie mamy żadnej zapasowej, co też może stanowić problem.
  • Obraz wymaga korekcji kolorów – jest zbyt “czerwony”

Zainteresowany Runcam Split 2S?

SPRAWDŹ CENĘ TUTAJ