Po co komu Hawkeye Firefly Micro?
Wszyscy latający na quadach wielkości 220-250 mm oraz większych, bez problemu “dźwigają” dodatkowy bagaż jakim jest kamera Full HD. Kiedyś było to GoPro Hero, a dziś zazwyczaj ze względu na rozmiar i wagę najczęściej jest to GoPro Session. Niestety nawet niewielkie GoPro Session zazwyczaj jest zbyt duże, albo zbyt ciężkie dla dużo mniejszych dronów dwu lub trzy calowych.
Szukając wyjścia z sytuacji natrafiłem na Hawkeye Firefly Micro, czyli tanią mikro kamerę, która oferuje rejestrowanie obrazu w rozdzielczości Full HD w 30 klatkach na sekundę. Jak sprawdza się ona w praktyce? O tym już za chwilę.
Opakowanie nie zachwyca…
Wiem, jest to produkt raczej budżetowy i nie można oczekiwać wiele, ale całość opakowana jest w kartonik niewiele grubszy od zwykłej kartki papieru! Kiedy kamera do mnie dotarła, widać było mocne ślady walki paczki z listonoszem. To nie ma jednak znaczenia, bo cały zestaw na szczęście dotarł w nienaruszonym stanie.
W środku opakowania znajdziemy:
- Kamerę Hawkeye Firefly Micro
- Solidny uchwyt zakończony dwustronną taśmą 3M, który pozwoli zamocować kamerę na płaskiej powierzchni lub np. na kasku motocyklowym. Dodatkowo po odkręceniu dolnej części samego uchwytu znajdziemy tam gwint uniwersalny 1/4”, dzięki któremu możemy skorzystać z setki innych popularnych uchwytów czy statywów do kamer i aparatów.
- Kabel USB przeznaczony do ładowania kamery oraz dodatkowo posiadający złącze cinch, które pozwala na podłączenie zewnętrznego wyświetlacza.
Hawkeye Firefly Micro w pełnym tego słowa znaczeniu
Kamera jest bardzo mała, to widać na pierwszy rzut oka i to głównie, dzięki jej gabarytom (32 x 24 x 24 mm) oraz niewielkiej wadze (14 g) zdecydowałem się umieszczenie jej na moim 3 calowym XJB 145 i przetestowanie jakości jej nagrywania.
Przejdźmy jednak do samej kamery. Urządzenie nie posiada żadnego wyświetlacza, więc operujemy nim trochę po omacku, ale tak naprawdę czy można się pogubić mając do dyspozycji 2 przyciski i diodę sygnalizującą status? Raczej nie.
Przytrzymując przycisk “Power” włączamy i wyłączamy kamerę, a wciskając go szybko uruchamiamy nagrywanie. Drugi przycisk oznaczony jako “M” odpowiada za zmianę rozdzielczości z 720p na 1080p i na tym polega cała sztuka operowania tą kamerą. Wszystkie operacje sygnalizowane są malutką diodą umieszczoną zaraz obok obu przycisków.
Pod spodem znajduje się slot na kartę SD oraz port ładowania. Hawkeye Firefly Micro obsługuje karty pamięci do 32 GB. Wbudowana bateria o pojemności 200 mAh ładuje się ok. 2 godzin i pozwala na godzinną pracę kamery bez przerwy.
Szeroki obiektyw rejestruje obraz, którego pole widzenia to 160 stopni, a dodatkowo kamera ma możliwość rejestracji dźwięku. Raczej nie jest to dźwięk dobrej jakości, ale to z pewnością jakiś atut. Najważniejsze dane techniczne jakie powinniśmy znać mamy za sobą. Jak zatem wygląda jakość obrazu?
Jakość audio i wideo
Mam tu trochę mieszane uczucia, bo z jednej strony jest to tania kamera, która wypada znacznie lepiej niż jej konkurencja podobnych rozmiarów (jak np. Quelima SQ11) i muszę przyznać, że jest to znaczna poprawa rejestrowanego obrazu w porównaniu z nagraniem DVR bezpośrednio z kamery FPV, ale z drugiej strony na miano obrazu w HD to te nagrania chyba nie zasługują, bo choć owszem rozdzielczość się zgadza, to ostrość nagrania oraz jego płynność czasami mocno kuleje. Do tego zauważyłem, że kamera bardzo wolno reaguje na zmianę oświetlenia. Widać jakby po klatkowe przejście z jednej ekspozycji do drugiej.
Cena kamery nie jest wysoka i wydaje się również, że pomimo tych niedociągnięć jest to obecnie najlepsza opcja, aby uzyskać lepszej jakości nagrania z naszych lotów niż oferuje to DVR w naszych goglach.