Eachine Viswhoop to 2,5 calowy dron z systemem DJI zaliczający się do budżetowej strefy cyfrowych maluchów. Tak w jednym zdaniu można określić tego mikrusa, który według mnie ma pewien potencjał, ale jak to bywa w większości modeli od Eachine, został on niestety zmarnowany.
Przy tym modelu miało miejsce moje pierwsze spotkanie z Caddx Vistą. Już Air Unit w rzeczywistości okazał się dużo mniejszy niż myślałem, ale to? To już jest naprawdę małe. Aż się prosi, żeby zbudować coś niewiele większego od 65 mm whoopa, aby pośmigać nim po parku.
Sam Viswhoop nie jest jakiś super duży, ale te 130 mm i wielkie osłony na śmigła, to nie do końca jest to, co mi się marzy. Znacznie lepiej zapowiada się nowy model od iFlighta, czyli Alpha 85, na którego czekam z niecierpliwością, ale nie o tym jest ta recenzja. Wracajmy więc do tematu.
Eachine Viswhoop
Z kuponem BGAFF10OFF taniej!
Przyszedł, rozpakowałem, obejrzałem, podłączyłem pod konfigurator i ustawiłem kilka drobiazgów. Następnie przyszedł czas na bindowanie. Model standardowo ustawiony jest pod aparaturę DJI, więc w zakładce z typem odbiornika ustawiony jest SBUS, ale ja korzystając z mojego X9D 2019 chciałem uruchomić wbudowany w FC odbiornik. (jak się później okazało, spisuje się o niebo lepiej niż inne, zintegrowane odbiorniki po SPI)
Choć instrukcja mówi o tym, że można ten odbiornik ustawić w tryb D8 i D16, to poległem podczas bindowania go z moją aparaturą. Widocznie nie gadają ze sobą, a powinny. Dziwne, ale nie chcąc tracić czasu odpuściłem.
Tu z pomocą przychodzi stary dobry Taranis QX7S, który nigdy nie robi mi żadnych niespodzianek i binduje się z każdym modelem. Jeśli macie aparaturę z ACCESS’em weźcie pod uwagę, że mogą być problemy.
Komenda uruchomienia trybu bind bezpośrednio z Betaflight (bind_rx / bind_rx_spi) nie zadziałała, a przycisk na FC umieszczony jest tak, że bez rozkręcenia całości się do niego nie dostaniemy, więc trzeba rozkręcać. Tu kolejne zaskoczenie. Część śrub ma łeb z krzyżakiem, a część ma imbus. Brawo Eachine! Świetny pomysł. Nie spotkałem się w sumie z nim przy innych modelach, więc plus za innowacje! Nie wiem co nimi kierowało, ale trudno.
Kiedy już rozkręciłem, zbindowałem i złożyłem go znów, to poprawiłem też mocowanie anteny. Eachine Viswhoop ma bowiem przypiętą ją na opaskę zaciskową do tylnego wydruku, ale w taki sposób, że cała lata i przy pierwszym, lepszym krecie, po prostu ją wyrwiecie, wiecie? (Jestem jak polski Eminem!)
Rama jest beznadziejna. Byle jak wycięty “karbon”, który można złamać jedną ręką, kiepskiej jakości wydruki, niepotrzebne osłony na śmigła, które tylko dokładają wagi, za długi rzep do baterii czy choćby brak jakiejkolwiek podkładki pod nią, sprawia, że ciężko jest mi szukać tu pozytywów i jak to na Eachine przystało w wielu aspektach raczej nie zachwyca.
Po tych dość kiepskich domowych doświadczeniach, czas jednak na pierwszy lot w terenie, a tutaj kolejne zaskoczenie. Silniki 1204 5000KV z Gemfanami Flash 2540, okazują się bardzo wydajnym połączeniem.
Na bateriach 4S 850 mAh uzyskałem aż 4,5-5 min lotu. I to nie takiego spokojnego “crusingu”, tylko bardzo agresywnego lotu i wieloma momentami, gdzie drążek przepustnicy wychylony był do samej góry! Fajnie. To mi się podoba.
Kolejną niespodzianką był też zasięg. Wbudowany odbiornik z diversity (dwoma antenami) pozwalał na znacznie dalszy lot, niż ten znany mi z innych RX’ów. Wciąż daleko mu do zasięgu XM+ czy R-XSR, ale na takim to już można latać i nie trzeba bać się, że za pierwszym drzewem złapie failsafe.
Wydajność i zasięg na pewno na plus, ale nie wiem, co Eachine zrobił z PIDami, bo do normalnego, stabilnego latania to mu bardzo daleko. Każdy flip kończył się sporym odbiciem, a nawet przy lekkim “punch’u” zauważyłem jak niestabilnie się wznosi i ucieka w jedną stronę. Pływa, a nie lata, a w powietrzu nim normalnie “telepie”. Podbiłem trochę P i D i dopiero wtedy zaczął latać trochę lepiej.
Chyba coś namieszali w konfiguracji filtrów, bo przy ustawionym RPM’ie (JazzMaveric Firmware wrzucony jest fabrycznie na ESC) nie powinien się tak zachowywać.
Dobrym pomysłem było by tu wgranie “defaultowej” konfiguracji z nowej “Bety” i przetestowanie tego jeszcze raz, ja jednak mam już inne plany co do tego modelu i raczej nie będę próbował go ratować. Komponenty ma niezłe i może śmiało służyć do budowy czegoś innego.
Eachine Viswhoop
Z kuponem BGAFF10OFF taniej!
Widzę w nim potencjał, bo można by pozbyć się tych niepotrzebnych osłon na silniki, wzmocnić czy też zwiększyć grubość dolnego pokładu i solidnie go wypidować, a byłby to naprawdę ciekawy i niedrogi model. Wbudowany odbiornik bez problemu starczy na kilkadziesiąt metrów lotu, silniki mają całkiem przyzwoity ciąg, a redukcja wagi tylko zwiększyłaby i tak nie najgorszą moc. Tym czasem jest to Eachine, który niestety wciąż idzie na ilość, a nie na jakość i to my niestety musimy po producencie poprawiać.