Wypasiony Nazgul – tak o iFlight Titan XL5 mogło by pomyśleć wielu z was. Titan XL5 korzysta bowiem z kilku sprawdzanych przez iFlighta rozwiązań konstrukcyjnych, więc z pozoru wygląda bardzo podobnie do chyba najbardziej popularnego modelu ostatnich miesięcy – Nazgula 5.

Jeśli przeanalizujemy wszystko trochę dokładniej, to okazuje się, że koncepcja jednak trochę ewoluowała od czasu wypuszczenia ostatniego modelu.

Analog i DJI

Przede wszystkim Titan XL występuje w wersji analogowej oraz wersji HD (z systemem DJI), a do tego, (jak w przypadku Nazgula) mamy wersję 4S oraz 6S.

Banggood oferuje jeszcze tzw. combo, czyli zestaw Titan XL5 + Gogle DJI, który oczywiście jest najdroższą dostępną opcją. Jeśli podoba wam się wygląd Titana, a macie już swoje komponenty do złożenia racera, to w sprzedaży dostępna jest również sama rama, którą oczywiście poza świetną jakością znaną z produktów iFlighta, cechuje naprawdę rozsądna cena.


Sprawdź cenę iFlight Titan XL5


Rama

No dobrze to co tam nowego zapytacie? Rama. Choć z pozoru bardzo zbliżona do XL5 czy SL5, to znacznie większa, posiadająca grubsze, mocniejsze ramiona oraz bardziej agresywny wygląd. Rama o przekątnej 250 mm zapewni nie tylko większą stabilność, możliwość wykorzystania większych i bardziej efektywnych śmigieł 5,1″, ale także gwarancję, że nie będzie ich widać na nagraniu. Niestety w parze z wielkością idzie też waga. W wersji DJI (z wszystkimi wydrukami) rama ta waży aż 199 g! To naprawdę sporo.

Moja wersja, to wersja analogowa, więc nawet, jeśli chciałbym rozebrać całego quada, to i tak niestety nie jestem w stanie tego w pełni potwierdzić, ale zaufam tutaj danym technicznym ze strony producenta. Dla porównania waga innych popularnych ram od iFlighta poniżej.

Wymiary górnego i dolnego pokładu w każdej z nich to 2 mm.

Wydruki z TPU

Tak jak w przypadku Nazgula producent wyposażył Titana w szereg zabezpieczeń przed uszkodzeniami. Mamy wydruki na ramionach, te zapewniające amortyzację kamery, dwa “zderzaki” na końcach, a także uchwyt do anten wideo oraz tych od odbiornika.

Znajdziecie tu także specjalne miejsce dla GPS’a, a jakby tego było mało, to zabezpieczono również i przewody silnikowe fajnymi, przezroczystymi kawałkami plastiku.

W moim zestawie znalazł się również wydruk na Hero 7 z możliwością łatwej regulacji kąta nachylenia kamery, ale wydaje mi się, że w sklepowych zestawach go nie znajdziecie i musielibyście za niego dopłacić.

 

O jakości ogólnie nie będę się rozpisywał, bo wiele razy pisałem o tym, że modele tego producenta to naprawdę wysoka półka. Jak zawsze świetne włókno węglowe, idealne wydruki, mnóstwo dodatków oraz naprawdę niewysoka cena.

Jak pomyślę ile razy męczyłem się z tanimi, nieprzemyślanymi ramami, w których ciężko jest coś upchać, a do tego kiedy je skręcam, to nic do siebie nie pasuje, to aż się gotuję. Nigdy więcej.

Silniki

Dodatkową wagę ramy w Titanie rekompensują nam mocniejsze silniki. Są to Xingi 2208 2450KV w wersji 4S oraz  1800KV w wersji 6S, na których te nasze kilkadziesiąt dodatkowych gramów nie robi wielkiego wrażenia. Quad w locie jest zrywny i responsywny i tak naprawdę wcale tej dodatkowej masy nie czułem. Nagranie, które widzieliście wyżej pochodzi z Session 5, ale wrzucając na Titana dodatkowy, jeszcze cięższy mount plus Hero 7 być może bardziej poczujecie jego wagę.

Wracając jednak do silników. Bazując na własnych doświadczeniach myślę, że Xingi są lepszymi i bardziej wydajnymi silnikami niż np. T-Motory F40 PRO III i w mojej ocenie, to obecnie jedne z najlepszych modeli na rynku. Słabiej w testach wypadły mniejsze wersje z tej serii, ale jeśli chodzi o np. 2207 to mam do nich pełne zaufanie.

Flight Controller i ESC

Na pokładzie Titana znajdziemy dobrze znany stack iFlighta o nazwie SucceX-D F7 z 50A ESC i BLheli_32 (DJI) lub słabszy iFlight SucceX-E F4 z 45A ESC i BLheli_S.

Ten mocniejszy ma nie tylko lepszy, szybszy procesor i więcej UART’ów, ale też dwa żyroskopy (ICM20689), które działają jednocześnie, dostarczając bardziej dokładnych danych, które z kolei pomagają w zapewnieniu znacznie płynniejszego lotu. Obecność dwóch żyroskopów można realnie odczuć, o czym przekonałem się nawet ostatnio budując drona na stacku GEPRC Span F722-BT, który też wykorzystuje takie rozwiązanie.

Czy wersja z F4 lata dużo gorzej? Nie sądzę. Wszystkie drony iFlighta przechodzą solidny PID Tuning zanim trafią na sklepowe półki, więc nie zauważyłem, tutaj żadnych większych problemów. Dron wydawał się mocny, zrywny, latał płynnie, a prop wash był wręcz niezauważalny.

Wizja

Za wizję odpowiada tu połączenie Caddx Baby Ratel oraz VTX iFlight SuccesX Force z maksymalną mocą nadawania 800 mW.  Do nadajnika podpięta jest nowa antena, (mniejsza od popularnego Lolipopa), którą również produkuje iFlight. Więcej o Albatrosie przeczytacie tutaj.

Jeśli miałbym się czegoś czepiać to jedynym mankamentem tego modelu były niewielkie zakłócenia na wizji, których pomimo zastosowania kondensatora nie udało się wyeliminować. Nie wiem czy tak jest w każdym egzemplarzu, czy tylko u mnie, ale po dodaniu throttle na ekranie pojawiały się niewielkie szumy.

GPS

Nie mogę zapomnieć oczywiście o GPS’ie. Titan korzysta z GPS’a iFligta, który jak zauważyłem nie ma żadnej szczególnej nazwy modelu.

Nie bylem przekonany czy to na pewno ich produkcja czy tylko naklejka, więc porównałem kilka popularnych na rynku modeli. Nie udało mi się znaleźć innego z bardzo zbliżonym układem elektroniki, więc uznam, że faktycznie mogą go produkować. Tym bardziej, że z tego co się orientuję iFlight nie oferuje jedynie kamer fpv, a wszystkie inne komponenty można już kupić z ich logo.
GPS w Titanie jest skonfigurowany i gotowy do pracy. Tryb GPS Rescue ustawiony jest w przypadku Failsafe’a, a ja dodatkowo ustawiłem go na switchu. Wiele wartości takich jak prędkość, odległość czy wysokość powrotu w razie utraty zasięgu została zmieniona ze standardowych ustawień na trochę w mojej ocenie bardziej sensowne, więc generalnie nie musimy nic przy tym “grzebać” i powinno być w porządku.


Podsumowanie

iFLight już na starcie zyskuje punkty bo to po prostu iFlight. Lubiana i sprawdzona prze mnie marka, która jak widać cały czas się rozwija, a do tego oferuje coraz lepsze produkty za wciąż bardzo rozsądne pieniądze.

Titan XL5 lata bardzo dobrze, pomimo ciężkiej, ale z drugiej strony też bardzo wytrzymałej ramy. Obraz z Ratela jest świetny, choć te drobne szumy mogłyby zniknąć. Mamy też mocny VTX, kilka opcji montażu anten, dużo zabezpieczeń przez uderzeniami, a w zestawie wiele dodatków. Po raz kolejny nie zawiodłem się na produkcie tej marki i myślę, że jeśli dysponujecie budżetem na gotowego drona BNF, to z pewnością nie będziecie żałować wyboru Titana XL5.


Sprawdź cenę iFlight Titan XL5