Do tytułowego wniosku doszedłem, kiedy zacząłem analizować dostępne obecnie produkty oraz ich ceny. Testowałem już kilka, a nawet kilkanaście modeli w rozmiarach 65 mm, 75 mm oraz 85 mm, ale nigdy sam od podstaw takiego nie zbudowałem, a że zima choć powoli to jednak się zbliża pomyślałem, że może czas na mój debiut.

Chciałem zbudować coś niedrogiego, coś niezbyt szybkiego, ale jednocześnie wykorzystać w miarę przyzwoite komponenty, które nie rozpadną się po pierwszym upadku.

Po co mi whoop?

Z racji niewielkiego 70 m mieszkania i nie najlepszego rozkładu, jeżeli chodzi o latanie, nie mam zbyt wiele miejsca do szaleństw. Odpalałem już w domu nawet 2,5 calowe mikrusy na 4S, ale wiem, że quady podobnych rozmiarów nie nadają się do takich zastosowań nawet po przesiadce na słabsze lipo oraz zredukowanie skali przepustnicy i ograniczenie “gazu” do minimum.

Próbowałem też latania moim ulubionym modelem: TinyHawk Freestyle i faktycznie byłem w stanie nad nim zapanować, ale wciąż czułem, że to jest raczej walka niż przyjemność z latania.

W swojej kolekcji mam jeszcze US65, czyli model, który wyszedł mniej więcej rok temu, ale po wymianie ramy wciąż lata i ma się dobrze. To właśnie US65 sprawia mi najwięcej frajdy, ale czegoś mi jeszcze w nim brakuje, dlatego pomyślałem zbuduję drugiego i porównam jakie właściwie są różnice w samym “feelingu”, mocy, wytrzymałości oraz którego bardziej polubię.

DronePromo

Szukam i buduje

Jedno jest pewne potrzeba czegoś naprawdę wolnego, bo miejsca nie ma dużo, ale jednocześnie na tyle mocnego, żeby zrobić czasem tego flipa i podnieść się po nim z ziemi.

Rama

75 mm rama to naprawdę fajny kompromis miedzy wielkością, wagą, ale i czasem lotu czy dostępną mocą. Wszystko zależy oczywiście od użytych komponentów, ale sporo popularnych niegdyś modeli miało właśnie taki rozmiar (Mobula 7, TinyHawk, Trashcan czy TinyLeader).

W moim odczuciu jest to jednak za dużo, żeby latać po mieszkaniu. Wciąż myślę, że choć mniejsze quady zawsze będą latać gorzej bez solidnego pid tuningu i propwash jest tutaj na porządku dziennym, to 65 mm będzie dla mnie odpowiednim wyborem.

Z dostępnych na rynku ram w tym rozmiarze znalazłem ramę HappyModel, którą użytkuję już dłuższy czas w US65. Jest lekka, niedroga i wytrzymała znacznie więcej niż oryginał, więc decyduję się właśnie na nią.

Silniki

Podczas testowania różnych modeli latałem już w różnych konfiguracjach z bardzo różnymi silnikami, ale przy wyborze motorów do mojego build’u miałem niewielki dylemat.

US65 używa małych silniczków w rozmiarze 0603 19000KV, które sprawdzają się dość dobrze w tym modelu, ale z tego co pamiętam w jednym z nich zaraz po kilku lotach od nowości strasznie zaczęło wyć łożysko. Whoop latał dalej, ale po jakimś czasie zdecydowałem się wymienić ten silnik.

Silniki znajdujące się w US65 to też już dość leciwa i być może mniej wydajna konstrukcja, więc  choć nie miałem ich w reku, to zaufam intuicji i zdecyduje się na nowsze, ale wciąż tanie silniki Racerstar o dokładnie takiej samej specyfikacji, tym bardziej, że jest to ich już trzecia, najbardziej aktualna wersja oznaczona literką “C”. Wybór pada na Racerstar BR0603C 19000KV. Większe KV dałoby nam więcej mocy, ale na tym mi tak mocno nie zależy. Mam jednak nadzieje, że nowa konstrukcja przy tym samym KV będzie bardziej wydajna niż oryginalne silniki z US65.

Flight Controller i ESC

W doborze FC AIO (połączonego z ESC) nie miałem większego problemu. Sprawdziłem kilka dostępnych opcji i połowa odpadła już po przeczytaniu pierwszych linijek specyfikacji. Chodzi tu oczywiście o zasilanie. Na rynku jest sporo kontrolerów pasujących do mojej ramy, ale większość musi być zasilana z co najmniej 2S. Ja zdecydowany jestem na whoopa 1S, więc wybór padł dość szybko, ale sprawdźmy jakie opcje były dostępne.

  • CrazyBee F3 Pro – Wiadomo. Stary, wolny i niewspierany już w Betaflight procesor. Odpada.
  • CrazyBee F4 Pro 2.0 – Zasilanie przez lipo 1S jest możliwe, ale kontroler jest cięższy oraz droższy niż ten, który wybrałem.
  • CrazyBee F4 Pro 2.1 – Drobne usprawnienia względem wersji 2.0, ale brak możliwości zasilania napięciem 1S.
  • CrazyBee F4 Pro 3.0 – Najnowsza wersja, o której pisałem tutaj. Znów niestety nie nadaje się do mojego build’u ponieważ nie może być zasilana baterią 1S.
  • GepRC 12A F4 1.1 – Mocne ESC (12A), solidna marka i niska cena wyróżnia ten kontroler, ale  minimalne napięcie to 2S.
  • JHEMCU Play F4 – Już myślałem, że zaryzykuję z tym kontrolerem, bo kosztuje tylko $23, ale po szybkiej analizie okazuje się, że to dlatego, że choć może być zasilany z 1S, to nie ma wbudowanego odbiornika, a dokładanie XM+ do mojego whoopa nie wchodzi w grę. To tylko dodatkowe 1.6-2g więcej, ale nie potrzebuję takiego zasięgu, a o wadze trzeba myśleć już od początku w przypadku takiego maleństwa.

Na rynku jest jeszcze FC od NamelessRC (tanie i mocne) oraz Mamba F411, ale znów przez minimalne zasilanie te FC nie są dla mnie atrakcyjne.

Mój wybór padł na kontroler Eachine Nano-X, który wykorzystano w nowym modelu Novice-I, którego krótka recenzja też pojawiła się na blogu.

Ten kontroler specyfikacją nie wyróżnia się mocno ponad CrazyBee. Tu też znajdziemy 5A ESC z DShot600, ten sam procesor, ten sam żyroskop itd. Ze względu na inny layout (ciekawe skąd wzięli na niego pomysł?) oszczędzono dodatkowo 1 g, a do tego na starcie cena jest niższa, którą dodatkowo można zbić jeszcze kuponami.

Kamera i VTX

Kolejna zagadka. Miniaturowe kamery jak np. Predator Nano oczywiście oferują lepszą jakość obrazu, ale są według mnie wciąż za ciężkie dla takiego whoopa, tym bardziej, że musimy dodatkowo zadbać o osobny VTX, który też swoje waży, ale i koszt samej kamery jest tak wysoki, że znacznie podnosi koszty budowy whoopa, który przecież miał być tani.

Nie ma wyjścia, skorzystam z opcji lekkiej kamery AIO, która choć oferuje bardzo przeciętny obraz, to nie kosztuje dużo, jest lekka i połączona z 25mW VTX’em rozwiązuje w całości problem mojej wizji.

Eachine TX06 ma te wszystkie cechy, obsługuje dodatkowo smart audio i kosztuje obecnie tylko 50 zł.

Śmigła

Bez śmigieł ten whoop niestety nie poleci, dlatego w koszyku lądują trochę lepsze i bardziej wydajne Gemfany 1220, dzięki którym mogę właściwie zamknąć swój koszyk zakupowy. Dokładając jak to dziwnie Chińczycy piszą “4 pary” (zamiast po prostu 8 sztuk, albo 2 komplety) śmigieł jestem gotowy do finalizowania zamówienia.

Jak wygląda mój koszyk i ile to będzie kosztowało?

Nie ma tego dużo jak widać, ale po odjęciu kilku dolarów za zakup 4 silników mamy kwotę prawie $94.00, co w przeliczeniu daje 366 zł. Sporo jak za whoopa, w którym musiałem iść mimo wszystko na pewne kompromisy chcąc oszczędzić wagę oraz pieniądze.

Weźmy teraz pod lupę jego wagę

Niestety nie mam możliwości zważenia gotowego buildu, a opierać się mogę jedynie na danych podanych na stronach poszczególnych produktów. Do tej wagi należy doliczyć wszystkie śrubki, przewody, klej i inne elementy, których mógłbym użyć i które mogą dodać wagi naszemu whoopowi, ale w teorii powinniśmy skończyć w okolicach 20-21 g bez baterii.

Nazwa Waga
Rama Happymodel Bwhoop653g
Silniki Racerstar BR0603C6,8g
FC i ESC Eachine Nano-X F4 Pro3,3g
Śmigła Gemfan 12201,2g
Kamera i VTX Eachine TX062,8g
Canopy od UR651,5g
Razem 18,6 g
WordPress Tables Plugin

Jakie wnioski?

Za budowę dość lekkiego whoopa na przeciętnych komponentach musimy zapłacić ponad 360 zł. Musimy czekać na każdą część z osobna, a jak wiadomo BG nieraz wysyła coś w 24 godziny, a raz po miesiącu, w zależności od dostępności, a do tego musimy go sami zbudować, choć to raczej dla wielu będzie czysta przyjemność.

Analizując rynek nowych i starszych modeli dziś wycofuję się całkowicie z budowy whoopa na własnych podzespołach. Już za kilkanaście dni ma rozpocząć się wysyłka nowej Mobuli 6.

Model dostępny jest też na nowym, ale sprawdzonym sklepie MakerFire, gdzie oferowany jest z darmową wysyłką już od 3 grudnia.


Kup Mobula 6 z kodem Affbg10 najtaniej!


Sprawdź cenę tutaj


Kup Mobula 6 z Makerfire z kodem MKFMBL6PO i otrzymaj szybciej!


Sprawdź cenę tutaj


Dlaczego Mobula 6?

Czuję, ze model ten będzie hitem na rynku whoopów, a szczególnie w nadchodzącym zimowym okresie. Już na starcie oferuje znacznie więcej i kosztuje mniej niż inne gotowe modele czy jak widać na przykładzie składane własnoręcznie.

Mobula wykorzystuje nowy kontroler Crazybee F4 Lite, który poza wbudowanym odbiornikiem FrSky (FlySky też dostępny) ma też wbudowany nadajnik wideo o mocy 25mW! Dzięki temu waga modelu nie przekracza 20g, ale to nie koniec.

Dron korzystać będzie ze znacznie lepszej kamery Runcam Nano 3 (niż ta w moim zestawie) oraz silników w rozmiarze 0802, które jak pokazują testy są mocniejsze i bardziej wydajne niż 0603. Mobula 6 Race, czyli wersja z silnikami 25000KV z pewnością w pewnym stopniu skróci odrobinę czas lotu na baterii, ale pozwoli ci też polatać bez problemu na dworze.

W zestawie z Mobulą 6 otrzymasz również 4 dodatkowe baterie 300mAh oraz prostą ładowarkę na USB. Kupienie takiego zestawu osobno znacznie podniosłoby cenę mojego build’u, więc to kolejny argument, żeby zdecydować się na Mobulę6. Na szczęście moja już w drodze, więc pozostaje tylko czekać.
DronePromo